poniedziałek, 25 lipca 2016

Wakacyjna sukienka ;-)

Sukienka z haftowanej bawełny marzyła mi się od dawna, więc jak tylko w sklepie znalazłam ten materiał wiedziałam, że muszę  go mieć ;-) Kupiłam go 1,50 m i dosyć ciężko było mi znaleźć wykrój który by mi się podobał i na który wystarczyłoby mi materiału. W końcu zdecydowałam się na model 3C z szycia krok po kroku, ale tam było potrzebne 1,80. Po poprzednich doświadczeniach byłam niemalże pewna że pewnie jeszcze mi zostanie materiału, a tu niespodzianka wystarczyło ale musiałam skrócić sukienkę o ok 15 cm. Długo biłam się z myślami czy aby nie jest za krótka i czy nie dokupić kilkadziesiąt centymetrów i doszyć jakąś falbanę, ale ostatecznie miała to być wakacyjna sukienka a na wakacjach pasuje wszystko w czym się dobrze czujemy czyż nie? ;-)

Jeśli chodzi o wykrój, żałuję że nie wzięłam pod uwagę o rozmiar mniejszego, bo po zszyciu musiałam dopasowywać górę gdyż była za luźna. Falbana też jakoś nie leżała za dobrze i dlatego skróciłam gumkę i mocniej ją dopasowałam pod szyją. Sukienka mogła mieć dłuższy korpus no ale teraz mówi się trudno ;-)

Do zdjęć zapomniałam zabrać paska i bardzo tego żałowałam, bo pasek trochę ją ożywia i podkreśla pas.










niedziela, 10 lipca 2016

Turkusowy patchwork - sukienka

Ostatnio często na zakupy " materiałowe" jeżdżę do hurtowni tkanin niedaleko mojego miasta, a jeśli już tam jadę to zawsze kupuję większą ilość bez konkretnego przeznaczenia. Potem siedzę i myślę co by z danej tkaniny uszyć. Turkusowy patchwork od razu mi się rzucił w oczy i kupiłam 2m z myślą o jakiejś sukience. Jest to wiskoza więc na sukienkę jak najbardziej się nadaje. Stwierdziłam, że tkaniny z takim wzorem nie można "zniszczyć"  zbyt wieloma cięciami i musi to być jakaś prosta w miarę skromna sukienka.
Wybrałam wykrój 115 z Burdy 4/2016. 
Sukienka z przodu prosta i skromna, a z tyłu efekt wow, dekolt ;-) Całość podszyłam podszewką wiskozową bo jednak trochę prześwitywała przynajmniej tak mi się wydawało bo na zdjęciach tego nie widać chociaż podszewka jest dużo krótsza. Sukienka jest trochę można powiedzieć "workowata" ale mi to pasuje dobrze się w niej czuję, a efekt jest oto taki ;-)












Na sukienką zużyłam trochę ponad metr materiału chociaż Burda mówi, że potrzeba 2m a z oryginalnego wykroju zrezygnowałam tylko z kieszeni.  Z reszty tkaniny uszyłam tą bluzeczkę którą już jakiś czas temu pokazywałam.