środa, 24 sierpnia 2016

Cała w motylach

Nad materiałem w motyle kombinowałam strasznie długo bo nie mogłam się zdecydować czy lepiej będzie z niego wyglądać sukienka czy bluzka. W końcu padło na sukienkę bo 2 metry tkaniny akurat wystarczy. Kolejnym problemem był wybór modelu, materiał jest dosyć lejący więc chciałam , żeby to było coś zwiewnego, ale co tu wybrać ;-) Przewertowałam Burdy po 5 razy ale nic mi nie wpadło w oko. W końcu zdecydowałam się na model 121 z Burdy 4/2016 bo długiej sukienki jeszcze w kolekcji nie mam ;-). Zrezygnowałam z paska i rękawów a sukienkę wydłużyłam z tyłu o 10 cm a z przodu o 5cm. Podszewkę wszyłam pod całą sukienkę chociaż teraz myślę że mogłam pod spódnicę nie wszywać bo nie prześwituje.
Zużyłam 2m tkaniny. Z szyciem nie miałam problemów chociaż wykrój jest dla wysokich kobiet (ja mam 165) nie zmieniałam nic i myślę że jest w porządku.