Zwykle zakupy "materiałowe" robię bez konkretnego celu i kupuję to co mi się podoba bez specjalnego przeznaczenia. Potem siadam rozkładam Burdy i wybieram model, przeważnie mam za mało materiału, ale nigdy się tym nie zrażam, tylko kombinuję jak to zrobić żeby się zmieścić ;-).
Z tym płaszczem było inaczej bo tak mi się spodobało połączenie pikówki z flauszem, że musiałam go uszyć. Najpierw myślałam żeby połączyć dwa kolory tak jak w Burdzie, ale po przemyśleniu postawiłam na jeden kolor-zieleń wojskową. Materiał pikowany kupiłam w Textilmarze, natomiast flausz w sklepie stacjonarnym.
Płaszcz uszyłam na podstawie modelu 113 z Burdy 11/2017. Jest on pierwszym płaszczem w mojej "karierze". Trochę się bałam czy podołam ale model nie był trudny więc się odważyłam ;-)
W Burdzie był mały błąd bo górną część plisy przodu "kazali" skroić jeden raz, co prawda na rysunku z planem układu wykroju był na złożonym materiale ale jak kazali to posłuchałam ,a potem kombinowałam jak to po drugiej stronie zrobić, w końcu wycięłam drugi raz tą część .
Szyło się w miarę bezproblemowo, tylko jak już było trzeba zszyć dwie lub więcej warstw materiału moja maszyna nie dawała rady nie mówiąc już o tym ile igieł połamałam ;-) W końcu kupiłam igły do skóry i jakoś poszło.
Na pierwszej przymiarce okazało się że tył jakoś źle leży i odstaje, tak jakby go było za dużo. Więc stwierdziłam że zrobię w tyle dwie zakładki. Nie wiem czy to do końca jest po "fachowemu" zrobione, ale jest lepiej dopasowane i lepiej wygląda.
Zapięcie zrobiłam na zatrzaski, a do ozdoby listwy zapinania i kieszeni wykorzystałam ćwieki w kształcie gwiazdek. Chciałam jeszcze przód ozdobić naszywkami w stylu militarnym ale nie znalazłam takich, które by mi się podobały.
Muszę powiedzieć że płaszczyk uwielbiam, do sukienki zbytnio nie pasuje, ale do spodni na sportowo jak najbardziej.
Jeśli chodzi o zużycie materiału to zużyłam:
- 1,30 m pikówki
- 1 m flauszu
- 1,5 m podszewki
Wydaje mi się, że dobrze zrobiłaś nie łącząc dwóch rożnych kolorów.Podoba mi sie ta jednolitość kolorów i połączenie rożnych faktur.
OdpowiedzUsuńDziękuję, masz rację dwa różne kolory i różne faktury to byłoby za dużo na jednym płaszczu. Pozdrawiam
UsuńBardzo fajnie wyszło, podoba mi się połączenie dwóch róznych faktur w jednolitym kolorze, własnie jestem po szyciu płaszcza też z łączonych tkanin, ale postawiłam na ten sam gatunek ale w dwóch kolorach. twój bardzo mi się podoba i fajnie, że jednak postawiłas na jeden kolor. Mam w planie uszycie płaszcza na wiosnę, też z połaczenia pikówki ale z eko skórą. Taie połaczenia są bardzo ciekawe i nikt takiego nie ma, kolor bardzo ci pasuje !
OdpowiedzUsuńJuż jestem ciekawa twojego płaszczyka, na pewno jest super ;-) Też właśnie sobie wymyśliłam na wiosnę coś w stylu przedłużonej ramoneski i byłoby to połączenie eko skórki z pikówką więc mamy podobny plan ;-) Właśnie to jest super że nikt takiego płaszcza nie ma. Cieszę się że ci się Beatko podoba mój płaszczyk ;-) Pozdrawiam
UsuńPierwsze koty za płoty, jest pierwszy płaszcz i to super uszytek, podoba mi się pomysł, kolorystycznie i fakturowo, bardzo ciekawy i świetnie sobie poradziłaś. Płaszczyk wygląda ślicznie i aż Ci go zazdroszczę. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńAnettko, ty mistrzyni w szyciu płaszczy mi zazdrościsz ;-) Dałam radę i nabrałam ochoty na jeszcze jeden płaszczyk, ale nie wiem co moja maszyna na to ;-) Cieszę się że ci się podoba. Pozdrawiam
UsuńWow! Jaki świetny płaszcz! uważam, że dobrze zrobiłaś, szyjąc go z jednego koloru, ale różnych tkanin. Tak jest ciekawiej. Poza tym akurat ten kolor pasuje do Ciebie bardzo i podkreśla Twoją urodę. Aż promieniejesz :). Bardzo podoba mi się sportowy charakter tego płaszcza i te gwiazdeczki. gwiazdeczkami jestem zachwycona :).
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasia, cieszę się że ci się podoba mój płaszczyk ;-) Gwiazdeczki to był impuls, kupiłam kiedyś do czegoś innego i tak leżały, leżały, aż wreszcie się przydały ;-) A kolor, jest jednym z moich ulubionych ;-) Pozdrawiam
UsuńŚwietny płaszczyk uszyłaś! Powtórzę się za koleżankami, ale zdecydowanie dobrze zrobiłaś łącząc dwie faktury materiału w tym samym kolorze - dało to bardzo fajny efekt :) Gratuluję pierwszego płaszcza, teraz będzie z górki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, mogę powiedzieć że z pierwszy płaszcz uszyty z sukcesem i nabrałam ochoty na następny, ale boję się o moją maszynę ;-) Faktycznie jeden kolor to było to i jestem bardzo zadowolona że wybrałam zieleń wojskową. Pozdrawiam
UsuńPłaszcz już w Burdzie zrobił na mnie wrażenie, w Twoim wykonaniu jest jeszcze ładniejszy :) Wspaniale się prezentuje i te kieszenie super!
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko ;-) na mnie też zrobił wrażenie bo połączenie pikówki i flauszu jest takie nieoczywiste i oryginalne. Pozdrawiam
UsuńŚwietnie się prezentujesz w tym płaszczu więc osiągnęłaś super efekt :) Bardzo mi się podoba taki militarny styl, mam tego rodzaju kurtkę i chodziłabym w niej bez przerwy :) Dobrze wybrałaś kolor i faktury, płaszcz na pewno nie tuzinkowy, przyciąga wzrok :)
OdpowiedzUsuńTo ciekawe doświadczenie z tą igłą, mam przed sobą uszycie zimowego płaszcza i trochę boję się tych warstw na mojej prostej maszynie.
W każdym razie gratuluję uszycia pierwszego płaszcza, super :) Pozdrawiam :)
Dziękuję Ada ;-) Cieszę się że ci się podoba. Na pewno takie mocniejsze igły ci się przydają do szycia płaszcza, ja miałam takie w komplecie i były tam m.in. do streczu, do jeansu i do skóry. Takich zwykłych połamałam kilka, a te do skóry są bardzo mocne. Powodzenia w szyciu płaszcza na pewno dasz radę ;-) Pozdrawiam
UsuńBardzo udany płaszcz uszyłaś, i racja, że takie połączenie tkanin jest ładniejsze niż w burdzie :-) Też się przyglądam temu wykrojowi, ładnie Ci wyszło, to może i ja się ośmielę :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;-) Polecam ci ten wykrój bo nie jest trudny i fajnie się szyje. Pozdrawiam
UsuńTo coś dla mnie bo lubię styl militarny!
OdpowiedzUsuńJa też lubię ;-)
UsuńBeatko, fantastycznie wyszedł Ci ten płaszczy! sam fason jest bardzo ciekawy , te duże kieszenie dają super efekt! .. no i te gwiazdeczki! Rewelacja! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu ;-) cieszę się że ci się podoba. Bez tych kieszeni byłby taki nijaki. Pozdrawiam
UsuńThat coat is really super cool. And you look stunning.
OdpowiedzUsuńI am your new follower, hope you follow me back. please visit my blog.
https://clickbystyle.blogspot.in/
Thank you ;-)
Usuń