poniedziałek, 13 czerwca 2016

Sukienka w paseczki

Po małej przerwie znowu sukienka ;-), tym razem jest to model, który podziwiałam już na kilku blogach i zauroczona nim też postanowiłam uszyć na jego podstawie sukienkę.
Zadowolona do końca nie jestem, ponieważ już wiem że nie jest to fason dla mnie. Wolę dopasowaną w pasie górę i luźny dół, albo całkiem prostą formę, a może to przez tą długość no nie wiem ale nie czuję się dobrze w tym modelu ;-)

Sukienkę uszyłam z batystu, bardzo przyjemnego, ale trochę prześwitującego, podszewki nie wszywałam, ale być może jakąś luźną uszyję.
Wykrój pochodzi z Burdy 3/2016 jest to model 112. Z oryginalnego wykroju zrezygnowałam z kieszeni i skróciłam trochę rękawy.
Z szyciem problemów nie miałam, szyło się szybko i przyjemnie ;-)
Zużyłam 1,50m materiału, ale trochę żałowałam, że miałam go tak mało bo chciałam na plisie podłożenia przodu i tyłu zmienić kierunek pasków, żeby trochę sukienkę ożywić. No ale mówi się trudno ;-)









Wybaczcie jeśli już macie dosyć torów, ale po pierwsze tory są na swój sposób urokliwe ;-) (przynajmniej dla mnie), a po drugie mam je rzut beretem od domu ;-)

8 komentarzy:

  1. Dobrze Ci w niej i bardzo ładny materiał. Może gdybyś ją trochę skróciła, poczułabyś się lepiej?

    OdpowiedzUsuń
  2. Paski na czasie i sukienka bardzo ładna, mam tunikę z tego modelu i faktycznie szyje się przyjemnie. Ale wiem, że trzeba daną rzecz polubić, żeby czuć się dobrze. Twoja sukienka mnie się podoba i fajnie w niej wyglądasz.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, czasem jak coś pierwszy raz się założy to już wiemy że jest fajnie, a czasem trzeba pokombinować może z długością, może z dodatkami żeby się do danej rzeczy przekonać, więc może się jeszcze polubimy ;-)

      Usuń
  3. Beateczko (; ale Ci wyszła cudna ta sukienka, moje klimaty(;
    BRAVO!!!! Pozdrowionka!!!*: DJ

    OdpowiedzUsuń